MOTOCYKLE.DOMECZEK Pierwsza Prawdziwa Strona Dla Motocyklistów |
||||
|
POGODA LISTA MAILINGOWA Jeżeli chcesz być powiadamiany o nowościach na stronie wpisz swój adres e-mail, zaznacz opcję 'Dodaj' i wciśnij przycisk "OK". |
|||
KAWASAKI VN 800 VN 800 Classic należy do najpopularniejszej kategorii cruiserów - wagi średniej i takiegoż litrażu. Niewątpliwie nie mają one tak imponującego wyglądu jak najcięższe cruisery, ale są od nich o wiele poręczniejsze, że już o cenie nie wspomnę. Classic jest blisko spokrewniony z innym Kawasaki - VN Vulcan. Ten drugi jest typowym choperem z długim widelcem teleskopowym i 21-calowym przednim kołem. Classic różni się od niego stylizacją mającą bardziej przypominać amerykańskie motocykle z końca lat 40.(nota bene te same, z których metodą "obcinania" powstawały ówczesne chopery). Stąd głębokie błotniki kryjące grube 16-calowe opony, szeroko rozstawione rury teleskopów i jeszcze szersza kierownica. Ale podstawą jest silnik - jakże by inaczej - w "magicznym" układzie V2. Styl - stylem, ale to co znajduje się wewnątrz za nic nie chce przypominać pierwowzoru sprzed pięćdziesięciu lat. VN 800 Classic jest pod tym względem typowym motocyklem końca lat dziewięćdziesiątych. Z czterozaworowymi głowicami, górnymi wałkami rozrządu, wałkami wyrównoważającymi, chłodzeniem cieczą itp., itd... Lecz także z typową naszym czasom niezawodnością, miękkością pracy i łatwością obsługi. Tym niemniej VN 800 skutecznie udaje konstrukcję sprzed lat. Cylindry i głowice są użebrowane, co przy chłodzeniu silnika cieczą jest tylko zabiegiem stylistycznym. Wąska i wysoka chłodnica ukryta jest zgrabnie pomiędzy rurami ramy. Czarne lakierowanie silnika i chromowane pokrywy dodają całości elegancji. Ciekawym trickiem jest tylne zawieszenie udające sztywny tył dawnych motocykli. W rzeczywistości jest to przestrzenny wahacz resorowany pojedynczym elementem tłumiącym skrytym za skrzynią biegów. Zadaniem każdego prawdziwego cruisera jest cieszyć swym widokiem oczy. I w przypadku VN 800 to się w pełni udaje. Dwubarwne lakierowanie i lśniące emblematy na zbiorniku paliwa wyglądają wspaniale. Kierowca (i pasażer) zasiada na mięsistym siodle pokrytym materią przypominającą plecionkę. Szeroka kierownica wraz z wysuniętymi do przodu podnóżkami zachęcają do zajęcia wygodnej pozycji, doskonale pasującej do majestatycznego pokonywania przestrzeni. Pękaty zbiornik paliwa zwieńczony jest chromowaną konsolą szybkościomierza. Pomiędzy cylindrami niczym w prawdziwym Harleyu pobłyskuje okrągła obudowa filtra powietrza. Żródła inspiracji VN 800 Classic są oczywiste, lecz pod względem stylu pracy silnik Kawasaki zdecydowanie odbiega od amerykańskiego pierwowzoru. Krótkoskokowy silnik (88 mm średnicy wobec 66 mm skoku) nie boi się wysokich obrotów osiągając moc 55 KM przy 7000 obr/min. Ale nie znaczy to wcale, że jest to typowa "szlifiera".
Widlasta dwójka ciągnie od samego dołu wydając przy tym stłumiony basowy pomruk. Praca silnika jest przyjemnie miękka. Obce są mu także wibracje. Płaszcz wodny skutecznie tłumi wszelkie mechaniczne odgłosy silnika. Praca pięciostopniowej skrzyni biegów jest dużo przyjemniejsza niż w cruiserach "wagi ciężkiej" - nawet w siostrzanym VN 1500. DANE TECHNICZNE SILNIK: Dwucylindrowy, V-twin, czterosuwowy, chodzony powietrzem. Rozrząd typu DOHC, gaziki Keihin ,rozrusznik elektryczny, pojemność skokowa 799 cm^3. Moc maksymalna 55 KM przy 3 300 obr/min. PRZENIESIENIE NAPĘDU: Wielotarczowe sprzęgło w kąpieli olejowej, sześciostopniowa skrzynia biegów, wał kardana. PODWOZIE: Widelec teleskopowy o średnicy rur nośnych 43mm i o skoku 125mm , wahacz wleczony podparty centralnym elementem resorująco-tłumiucym, masa motocykla gotowego do jazdy 235 kg, pojemność zbiornika paliwa 15 litrów. OSIĄGI: Prędkość maksymalna 168 km/h, przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,2 s, średnie zużycie paliwa 6,2 litra na 100 km. Biegi zmieniają się łatwo i bez niepotrzebnych odgłosów. Od skrzyni biegów już tylko krok do tylnego koła połączonego z nią łańcuchem. Sposób to tyleż prosty, co trochę kłopotliwy. Cruiser zawsze musi się prezentować szykownie, ale jak to pogodzić ze smarem do łańcuchów, który złośliwie brudzi najchętniej to, co jest najtrudniesze do oczyszczenia - pięknie szprychowane koła. Z momentem obrotowym 64 Nm silnik zapewnia VN 800 całkiem niezłą dynamikę, nawet jak na jego masę 240 kg. Wystarczy to do rozpędzenia go do prędkości prawie 170 km/h, choć trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że dłuższa jazda z prędkościami tego rzędu, na motocyklu pozbawionym owiewek i w pozycji drwiącej z wszelkich regół aerodynamiki, wymaga od kierowcy niezłej krzepy. Natomiast przy prędkościach zbliżonych do tych zalecanych przez Prawo o Ruchu Drogowym jazda może sprawiać samą przyjemność. Drogowy krążownik pozostaje stabilny na obranym kursie i nawet atak od strony wyżłobinych kolein nie jest w stanie go z niego wytrącić. Dodatkowo przy manewrach okazuje się być całkiem zwrotnym i poręcznym. Obce jest mu "walenie się" podczas skrętów z małą prędkością. Jego maniery są jak najbardziej poprawne i nawet średnio doświadczonemu kierowcy wyczucie i przyzwyczajenie się do Classica przyjdzie łatwo i nie zajmie wiele czasu. Z tymi przyjemnymi cechami dobrze współgrają hamulce VN 800. Przedni hamulec tarczowy z dwucylinderkowym zaciskiem i tarczą 300 mm jest wystarczająco skuteczny, a wyczucie siły hamowania nie sprawia trudności. Tylny hamulec bębnowy siłą rzeczy musi pełnić rolę hamulca pomocniczego. Zaletą szerokiej kierownicy jest łatwość z jaką przychodzi kierowanie, a jeszcze jedną - szeroko rozstawione lusterka, które pozwalają mieć pełen wgląd w to, co dzieje się za naszymi plecami. Do dyspozycji kierowcy pozostają dwa zamykane kluczykiem schowki. Lewy jest w stanie pomieścić fabryczny komplet narzędzi. Prawy ma dużo większą pojemność, ale korzystanie z niego utrudnia nienajlepiej przemyślany zamek wymagający sporych umiejętności manualnych. Podsumowując, Kawasaki VN 800 Classic zasługuje na uwagę poszukujących stylowego, pełnego wdzięku i nostalgicznego w kształcie motocykla. Jednak poziom zastosowanej techniki sprawia, że trudno w nim doszukać się jakichś słabych stron. Godne pochwały jest także umiarkowanie Classica. Obca mu jest gigantomania megacruiserów i związana z tym nadwaga. Dlatego Classic 800 znakomicie radzi sobie w mieście, czego nie da się powiedzieć o jego większych kolegach. Jednocześnie miejsca dla dwóch osób jest wystarczająco dużo. Jednym słowem - osiągnięto "złoty środek" między komfortem a poręcznością, że o prezencji nie wspomnę. Wystarczy przyjrzeć się fotografiom
DANE TECHNICZNE
|